|
Autor |
Wiadomość |
aaa4
Dołączył: 09 Sie 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:59, 22 Sie 2017 Temat postu: jo |
|
|
Freeman Sharpe przybyl do kosciola w Brookline pietnascie minut po rozpoczeciu sie zebrania AA. Brian juz tam byl, rezerwujac dla niego krzeslo obok siebie. Przez jakis czas siedzieli, przysluchujac sie zwierzeniom prawnika na temat bledow, ktore popelnil w swojej praktyce skutkiem pijanstwa, i zmian, ktore w nim nastapily od czasu, gdy przed osmiu laty przestal pic. Powiedzial, ze nie poprzestal na pracy spolecznej, polegajacej na dyzurowaniu raz w tygodniu przy telefonie pogotowia w centrali AA, lecz porzucil swoja renomowana firme, zamienil BMW na tercela, przestal zazywac maalox i zajal sie udzielaniem porad w srodowisku miejskiej biedoty.Blask uniesienia, bijacy z twarzy mezczyzny, rozswietlal wnetrze.
-Wyglada na prawdziwie nawroconego - szepnal Sharpe.
Brian podniosl wzrok na witraz w oknie.
-Taaak... - powiedzial bez zainteresowania.
Sharpe westchnal.
-Doktorze Brian, wyjdzmy stad i porozmawiajmy.
-Wyjdzmy? Sharpe, odkad cie znam, nigdy nie wyszedles w polowie zebrania.
-Moj specyficzny zmysl pajaka czuje jakies wibracje. Zdaje mi sie, ze wpadles w sidla.
Zatrzymali sie przy dzbanku z kawa, napelnili kubki i zabrali je z soba na ulice. Pozne popoludnie bylo pochmurne, ale cieple. Brian byl zadowolony, ze przed wyjsciem ze szpitala [link widoczny dla zalogowanych]
wlozyl dzinsy i T-shirt. Poszli w milczeniu ulica do nastepnej przecznicy, a potem przez puste boisko do betonowej lawki. Freeman nabil swoja fajke z kaczana kukurydzy.
-Mam klopoty - powiedzial Brian.
-Zdaje sie, ze masz je od poczatku pracy w tym szpitalu.
-Racja. Wypozyczanie samochodow bylo znacznie prostsze. Freeman, Jack umarl po czesci dlatego, ze nie chcialem namawiac go na operacje. Glownym powodem... cholera, jedynym powodem, ze go nie namawialem, bylo to, ze leczylem go vasclearem. Teraz zaczalem trafiac na pewne rzeczy zwiazane z wczesnym testowaniem leku na pacjentach. Sa to sprawy, o ktorych firma farmaceutyczna nigdy nie wiedziala... albo nie chciala, zeby dowiedzial sie Instytut Zywnosci i Lekow.
-Cos nie w porzadku z tym lekiem?
-Nie moge tego powiedziec z calkowita pewnoscia. Przynajmniej na razie. Ale dwa i pol roku temu dokonali wstepnych prob na osiemnastu pacjentach. Udalo mi sie ustalic personalia tylko trojga z nich. Wszyscy nie zyja. Dwoch z nich mialo kuriozalny wynik badania krwi i zespol symptomow, ktore mogly byc wywolane braniem tego leku. O trzeciej dowiedzialem sie niedawno. Umarla, bedac u syna, gdzies pod [link widoczny dla zalogowanych]
Nowym Jorkiem. Nie znam szczegolow. Natomiast jej dokumentacja szpitalna i dokumentacja jednego z tamtych dwoch pacjentow wskazuje na manipulacje. Brak niektorych stron.
-Lecz teraz z tym lekarstwem jest wszystko w porzadku?
-Tak. Nie jest skuteczne dla wszystkich, ale wydaje sie, ze nie ma skutkow ubocznych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|